Pomysł ten nie jest ani nowy, ani w żaden sposób rewolucyjny. Stosowany od lat i przez wielu. Mimo tego, ciągle jest jednym z najlepszych pomysłów na randkę. Na randkę bezpieczną, zabawną i romantyczną. Nie trzeba nic organizować, przygotować, ani kombinować. Prosta i skuteczna randka, na którą może pójść każdy, niezależnie od wieku. Właśnie te czynniki sprawiają, że randki w wesołym miasteczku cieszą się niesłabnącą popularnością. Mimo prostoty takiej randki, istnieją pewne sztuczki i metody, które mogą uczynić ją jeszcze atrakcyjniejszą i ciekawszą dla Was obojga. Przedstawię teraz mój plan na randkę w wesołym miasteczku, który stosuje od lat i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
Pomysł na randkę - Randka w wesołym miasteczku
Zacząć należy od wybrania wesołego miasteczka. W Polsce niestety nie ma wielu wesołych miasteczek z prawdziwego zdarzenia, ale istnieje kilka całkiem przyzwoitych. Z braku innej możliwości, możesz być zmuszony do małej wycieczki samochodowej na miejsce, lecz nie martw się, bo naprawdę warto. Istnieją co prawda mobilne wesołe miasteczka, jeżdżące od miasta do miasta, ale daleko im do tego pełnowymiarowego. Ja na ogół jeżdżę z dziewczyną do parku rozrywki w Chorzowie. Niedawno przeszedł modernizację oraz zostało zakupionych kilka nowych urządzeń, więc można spędzić tam parę emocjonujących godzin.
Nie masz z kim iść na randkę? Już dzisiaj zapisz się na nasze Szkolenie Weekendowe, zmienimy to!
Istnieje kilka punktów na mapie każdego wesołego miasteczka, które zawsze obowiązkowo odwiedzam. Są to: diabelski młyn, dom strachu, gabinet luster oraz mini strzelnica. Każde z tych miejsc działa inaczej na dziewczyny i wyzwala inne uczucia. W dobrze rozegranej randce, kluczowym elementem jest rozpoznanie tych uczuć i wykorzystanie ich na swoją korzyść.
Odwiedzając kolejne atrakcje parku rozrywki, tak dobieram ich kolejność, aby przechodzić także przez różne stany emocjonalne partnerki. Zaczynamy od spokojnego obchodu całego wesołego miasteczka, podczas którego mamy okazję porozmawiać i kupić watę cukrową, która zawsze jest idealna do rozpoczęcia tematu dzieciństwa. Wiele pozytywnych emocji, opowiastki i anegdotki, pozwalają nam poznać się bliżej i zbudować pierwsze nici porozumienia. Zazwyczaj trochę to trwa, więc można poznać plan okolicy i zaplanować już następne kroki. Kolejną atrakcją, aby dodać odrobinę pikanterii, są wszystkie karuzele i rollercoastery, które wyzwalają dużo adrenaliny, a nawet strachu. Po takiej dawce emocji, dziewczyny zawsze dobrze reagują na zdrową porcję śmiechu. Dlatego jako następny przystanek wybieram gabinet luster. Tam można wspólnie spędzić czas śmiejąc się i chichrając. A nic tak nie zbliża jak wspólny, szczery śmiech. Im randka obudzi w dziewczynie więcej różnych emocji, tym lepiej, ponieważ zostanie pozytywnie zapamiętana. Aby więc poruszyć kolejną emocjonalną strunę, zawsze później kieruję się do domu strachu. Tutaj moje podejście zależy od dziewczyny. Jeśli jest to typ śmieszki, to nie ważne jak straszny byłby dom strachu, ona i tak będzie się śmiała, więc i ja patrzę na wszystko z przymrużeniem oka i śmieje się razem z nią. Jeśli jednak dziewczyna należy do tych poważniejszych, dom strachu może na nią zadziałać tak jak powinien, czyli przestraszyć. Wtedy i ja staram się potęgować atmosferę grozy, żeby pogłębić w niej strach i uwolnić jak najwięcej uczuć. Po takiej mieszance różnych odczuć i zmian emocjonalnych, najlepszym krokiem jest skierowanie się prosto na diabelski młyn, gdzie można odpocząć i cieszyć się swoim towarzystwem. Poza tym, już na ogół jest wieczór, więc oświetlone miasto oglądane z góry, jest wspaniałym tłem do romantycznej przejażdżki. Wychodząc, zawsze staram się zdobyć na mini strzelnicy misia, żeby dziewczyna miała pamiątkę z takiego magicznego wieczoru.
Taka randka, choć wydaje się cliché, jest naprawdę fajnym pomysłem na spędzenie popołudnia. Zbliża i dostarcza wiele wrażeń, co w randce jest najważniejsze.