Zdarza Ci się wychodzić do klubu? Pewnie spotykasz w nich wiele pięknych dziewczyn, które chciałbyś poderwać, ale nie wiesz jak podejść do tematu aby odnieść sukces? Nie chcesz należeć do grupy facetów podpierających ścianę w klubie ale z drugiej strony Twoje działania nie przynoszą Ci zbyt spektakularnych sukcesów? W takim razie zapraszam Cię do lektury!
Podryw w klubie – czego unikać?
Wybrałem się ostatnio do klubu aby wypić parę drinków ze znajomymi i pogadać, bo ostatnimi czasy jakoś nie mieliśmy zbytnio czasu zebrać się w kompletnej ekipie. Nie miałem tej nocy w planach podrywania żadnych kobiet, ponieważ postanowiłem poświęcić swój czas dobrej zabawie w towarzystwie moich przyjaciół – w końcu na to czas jest zawsze, a z nimi niestety nie mam okazji spotykać się tak często jakbym tego pragnął. Zamiast tego zacząłem dyskretnie przyglądać się mniej lub bardziej dyskretnie facetom, którzy za cel postawili sobie wyjście z klubu w towarzystwie jakiejś kobiety (a przynajmniej tak wydedukowałem po ich zachowaniu).
Oczywiście jak zawsze całkiem spora grupa mężczyzn znajdujących się w klubie nie ufała architektom oraz budowniczym stawiającym ten budynek, więc dla bezpieczeństwa innych ludzi postanowili dzielnie podpierać ściany aby w razie czego nikomu nic się nie stało. Oprócz tego znalazła się również niezmiennie całkiem sporo dobrych samarytan, którzy aby ułatwić zadanie inny próbującym swoich sił w podrywie, postanowili nieco „urobić” kobiety stawiając im niezliczoną ilość drinków.
Pozostali próbowali swoich sił – część z nich nawet zagadywała do moich koleżanek z którymi siedziałem przy stole, co było naprawdę ciekawym doświadczeniem. Niestety pomimo mojego usilnego trzymania kciuków pod stołem żadnemu z nich nie udało się zainteresować żadnej z dziewczyn z którymi siedziałem przy stoliku. Co więcej – nie zauważyłem (chociaż nie mogę mieć pewności, bo to całkiem spory klub a ja przecież nie chodziłem na obchód co chwilę) aby ŻADNEMU facetowi udało się poderwać jakąkolwiek dziewczynę.
Nie chodzi tutaj wcale o to, że byli brzydcy, nie potrafili odnaleźć się w towarzystwie, czy też dziewczyny w klubie były nad wyraz niedostępne – po prostu popełniali KARYGODNE błędy, które skutecznie obniżały ich szanse na skuteczny podryw. Jakie to były błędy? Już Ci piszę:
1. Alkohol do oporu
Widok nawalonych jak stodoła facetów, którzy bełkocąc coś bliżej niezrozumiałego i jednocześnie starając się za wszelką cenę utrzymać równowagę próbuję nieudolnie poderwać jakąś kobietę , jest niezmiernie często spotykany i dla mnie – śmieszny. Nikt nie broni Ci spożywania alkoholu jeśli jesteś osobą pełnoletnią, ale zrozum – albo idziesz się „nawalić” albo idziesz na podryw – nie da się połączyć tych dwóch rzeczy.
Oczywiście jeśli idziesz na podryw, to wcale nie oznacza, że tego dnia możesz pić jedynie wodę, sok i colę. Jeden czy dwa drinki nie zrobią ci wielkiej różnicy, ale już 5 czy 6 jest w stanie skutecznie obniżyć poziom zrozumienia twoich wypowiedzi u innych osób. Picie „na odwagę” jest pozbawione głębszego sensu. Nie musisz się upić aby podchodzić do nieznajomych kobiet. Tysiące mężczyzn dokonało tego przed tobą, więc gwarantuję ci, że nie będziesz tutaj niechlubnym wyjątkiem potwierdzającym regułę.
2. W kupie siła!
Niejednokrotnie widziałem grupę facetów, którzy wspólnie podchodzili do grupy dziewczyn i po chwili odchodzili z wielce zdziwionymi minami nie rozumiejąc kompletnie dlaczego one nie chciały z nimi rozmawiać.
Zrozum – niezależnie od tego czy podchodzisz do jednej kobiety czy też do ich grupy, to zawsze robisz to SAMEMU! Potem możesz zaprosić do towarzystwa swoich kolegów (a nawet wypada to zrobić aby zajęły się pozostałymi kobietami i pozwolili ci tym samym lepiej poznać tę, która cię interesuje), ale na początku musisz samemu zbudować trochę zaufania u tych dziewczyn. Wiem, że w grupie jest zawsze łatwiej, ale niestety w życiu nie wszystko to co jest łatwe, jest również skuteczne.
3. Taniec za wszelką cenę.
Jeśli nie umiesz tańczyć, to idź na kurs tańca i unikaj parkiety dopóki się to nie zmieni. Kropka. Widziałem wielu facetów, którzy jako tako sobie radzili do momentu aż nie zabrali kobiety na parkiet – wtedy wszystko tracili. To, że jesteś w klubie wcale nie oznacza, że musisz w nim tańczyć. Jeśli nie czujesz się swobodnie i pewnie na parkiecie to nie ma sensu iść tam na siłę. Jesteś ją w stanie zainteresować swoją osobą bez tańczenia. Jeśli dziewczyna, która ci się podoba jest na parkiecie, to możesz ją w bardzo prosty sposób z niego „ściągnąć”. Jak? O tym napiszę ci być może innym razem.
Mam nadzieję, że te kilka rad dało ci do myślenia i nie będziesz częścią tej grupy mężczyzn, która po jakimś czasie poddaje się i postanawia pić w klubie tylko po to aby zamaskować swoje poczucie wstydu oraz porażki. Trzymam za ciebie kciuki!
Nie wiesz jak pokonać strach przed podejściem? Tutaj znajdziesz SPRAWDZONE i przede wszystkim SKUTECZNE rozwiązania.